Przygotowanie porcji smalcu, która spokojnie wystarczy na 3-4 tygodnie zajmuje trochę czasu, ale potem zawsze można wyjąć z lodówki słoik takiego rarytasu i cieszyć się nim do woli.
Do zrobienia smalcu domowego będziesz potrzebować:
- ok. 1 kg słoniny (ja kupuję już zmieloną)- ok 30 dkg brzucha (jak wyżej)
- dwie cebule
- 2-3 ząbki czosnku
- pół jabłka
- dwie śliwki suszone
- sól, pieprz, majeranek
Sposób przygotowania:
Zmieloną słoninę topimy w garnku stalowym (może trochę przywierać) na wolnym ogniu. Gdy jest już dobrze podtopiona (po około godzinie) dorzucamy zmielony brzuszek i dalej topimy.Na odrobinie wytopionego tłuszczu podsmażamy cebulę i wyciśnięty przez praskę czosnek.
Kiedy tłuszcz jest już ładnie wytopiony, dorzucamy podsmażoną cebulę z czosnkiem, szczyptę soli, szczyptę pieprzu, szczyptę majeranku (według uznania) oraz starte na tarce jabłko i drobne pokrojone suszone śliwki.
Całość trzeba jeszcze zagotować (mieszając!) i gotowe. To znaczy gotowe, jeśli lubisz skwarki. Bo jeśli nie lubisz, lub masz w domu grymaśnego niejadka, czas sięgnąć po blender. Ale ostrożnie! Smalec w formie gładkiej papki traci sporo swoich walorów smakowych. Dlatego blendujemy tylko chwilę.
Gorący smalec wlewamy do słoików, zakręcamy i studzimy. Trzymamy w lodówce.
Najlepiej smakuje na kanapce oczywiście w towarzystwie ogórka kiszonego.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz